Stylizacja z delikatnym, świątecznym akcentem. Udało mi się złapać
na zdjęciach nieliczne promyki słońca tych świąt. Razem z Justynką testowaliśmy
jej nowy aparat w telefonie. Muszę przyznać, że jakość zdjęć mile mnie zaskoczyła.
Jak na zdjęcia robione telefonem są całkiem przyzwoite. Przez świąteczne
obżarstwo czuję się co najmniej trzy kilo cięższa. Jak odmówić tym wszystkim
pysznościom na stołach? Czekoladowy mazurek uśmiechał się do mnie tak słodko.
Moja silna wola okazała się wyjątkowo mało „silna”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz