Po ostatnim farbowaniu włosów mam wrażenie, że z wyborem odpowiedniej
farby jest jak z wybieraniem czekoladek z bombonierki- nigdy nie wiesz na co
trafisz. Mój kolor miał być jasnym blondem. W rzeczywistości niewiele różni się
od poprzedniego. Przekonałam się, że warto ufać wypróbowanym
kolorom. Eksperymentowanie z włosami nie zawsze się udaje. Po raz kolejny
obiecuję sobie: następnym razem będę jasną blondynką!
hehe dobre porównanie :D
OdpowiedzUsuńsama sie zastanawiam i w sumie juz sie zapisuje do fryzjera, bo kocham blond i sama chcialabym troszke rozjasnic :)
http://mili-look.blogspot.com/