Pogoda co prawda trochę się popsuła ale mojego humoru nie zmieni
nawet deszcz. To nie tylko zasługa udanej majówki lecz także pozytywnych i wiosennych
kolorów, które otaczają mnie ze wszystkich stron. Kiedy za oknem ponuro maluję
paznokcie na najbardziej wesołe kolory jakie tylko posiadam w swoim pudełeczku
i natychmiast uśmiecham się. To naprawdę działa. Ostatnio najbardziej lubię cytrynkę, ten lakier nawet pachnie cytrusami. Magia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz